"Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany".
(BT, 1 Kor 13:11-12)
LuxDei.pl
Jakże piękna jesteś, Niewiasto, obleczona w słońce, gdy na Twojej głowie wieniec z gwiazd dwunastu (por. BT, Ap 12:1).
W Twoich pięknych oczach widzę niebo i blask Najwyższego. Święte jest Imię Jego (por. BT, Łk 1:49).
Głoszę Twoją chwałę, Maryjo, z Ciebie bowiem wzeszło Słońce sprawiedliwości, Chrystus, który jest naszym Bogiem.
Najświętsza Panno Maryjo Niepokalanie Poczęta, Wzniosła Tajemnico Boga, Synowi swojemu nas oddawaj, upraszając dla
świata łaskę pokoju. Amen
Oto zdjęcie Najświętszej Maryi Panny wykonane 1 sierpnia 2009 roku o godz. 15:06 przez Giuseppe Tomarchio z Mascali (Catania).
"A kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada. Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański — tam wolność.
My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego,
coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu". BT, 2 Kor 3:16-18
LuxDei.pl
"Rozważ jak wielkim jest szczęście, w którym będziesz mógł kontemplować wraz z duchami zbawionymi oblicze Stwórcy,
chwaląc Go bez końca i ciesząc się wielką radością, której nie potrafią wyrazić ludzkie słowa (por. 1 Kor 2,9).
Skoro sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce, pomyśl jaki będzie blask Boga, słońca sprawiedliwości (por. Ml 23,43).
Twoje przybranie na dziecko Boże będzie doskonale, gdy zasłużywszy na kontemplację Jego oblicza, powstaniesz
niezniszczalny, jaśniejący i chwalebny.
Gdy zobaczysz Pana twarzą w twarz, napełniony zostaniesz szczęściem i nie będziesz pragnął już niczego
(por. Ps 16,11). Posiądziesz pełnię szczęścia w światłości nie znającej zachodu.
Otwarcie zobaczysz to światło, z którego twoje serce w czasie twej ziemskiej egzystencji dostrzegało jedynie
promień". Mądrość Ewangelii. Ku odnowie życia w Duchu Świętym:
Część III: Życie wewnętrzne i zjednoczenie z Bogiem: 139. Kochaj dobra niezniszczalne, które są w górze (s. 252)
☙❤❧
"[...] Gdy reportaż CNN dobiegł końca, cofnąłem film do miejsca, gdzie pojawił się drugi portret Jezusa,
zdumiewająco realistyczny obraz namalowany przez Akiane w wieku ośmiu lat. Oczy były faktycznie
uderzające — jasne, zielonkawo-niebieskie pod grubymi, ciemnymi brwiami, a połowa twarzy ukryta w cieniu.
Zauważyłem, że Jego włosy były nieco krótsze niż większość artystów to przedstawia. Broda także była
inna, jakby pełniejsza... bardziej... sam nie wiem... zwyczajna.
Od 2003 roku obejrzeliśmy dosłownie tuziny portretów Jezusa, ale Colton żadnego nie uznał za prawdziwy.
«Zobaczmy, co sądzi o portrecie namalowanym przez Akiane» — pomyślałem.
Krzyknąłem na Coltona, żeby zszedł na dół do mojego biura w piwnicy.
— Już idę! — padła odpowiedź.
Chłopiec z rumorem zbiegł po schodach i wsadził głowę do pokoju:
— Tak, tato?
— Spójrz na to — powiedziałem, wskazując głową mój komputer.
— Co jest nie tak z tym portretem?
Spojrzał na ekran i przez dłuższą chwilę się nie odzywał.
— Colton?
Ale on ciągle stał, uważnie oglądając obraz. Nic nie mogłem wyczytać z jego twarzy.
— Co jest nie tak z tym obrazem? — powtórzyłem pytanie.
Kompletna cisza.
— Colton? — szturchnąłem go za ramię.
W końcu mój siedmiolatek spojrzał na mnie i oznajmił:
— Tato, ten portret się zgadza.
Biorąc pod uwagę, ile obrazów Colton odrzucił, mieliśmy z Sonją poczucie, że w końcu dzięki portretowi Akiane
zobaczyliśmy twarz Jezusa albo chociaż Jego uderzające podobieństwo.
Byliśmy pewni, że żaden obraz nigdy nie uchwyci majestatu zmartwychwstałego Chrystusa. Jednak po trzech latach
studiowania wizerunków Jezusa, wiedzieliśmy, że portret Akiane nie tylko odbiegał od typowych sposobów
przedstawiania Go, ale także jako jedyny przykuł uwagę Coltona. To ciekawe, że uznał obraz za właściwy, nie
widząc wcześniej rysunku pod tytułem «Książe pokoju: Zmartwychwstanie», który został narysowany
przez inne dziecko, utrzymujące, że widziało niebo. [...]"
[1|◀]
"Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który
zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.
[...]
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość". BT, 1 Kor 13:4-8,13
"Czy nigdy nie miałeś w życiu dobrej myśli? (Taką ideę wyraził Bougaut). Może dałeś się owładnąć przez miłość;
chwila wzruszająca, serce biło ci, jakby chciało wyskoczyć z piersi. Tego właśnie doświadczył Bóg. Widział swego
Syna, swoje Słowo, swoją Myśl żyjącą, której piękno jest niewymowne. Nie posiadał się z radości, a Jego serce rwało
się do Niego.
Syn zaś widział swego Ojca i oczarowany Jego pięknem ze swej strony również wyrywał się ku Niemu. Z tego boskiego
i wzajemnego spotkania zrodziła się nieskończona miłość przenikająca z jednego do drugiego; miłość z natury wieczna,
niewymowna, podniesiona do godności osoby.
To Duch Święty; żyjące tchnienie Ojca ku Synowi i Syna ku Ojcu. Duch miłości; pocałunek między Ojcem i Synem, który
zespala Ojca i Syna w wiecznej szczęśliwości.
W ten sam sposób jak Syn realizuje w pełni poznanie w Bogu, tak Duch Św. realizuje w Bogu miłość, a z nią zamyka
się cykl życia Bożego. W taki sposób można w przybliżeniu wyrazić tajemnicę Trójcy Świętej. Jeden Bóg w trzech
Osobach.
Jako stworzenie nie miałeś żadnego prawa do poznania tej tajemnicy, ale Bóg zechciał cię podnieść do stanu dziecka
i przyjaciela (por. J 15,15) i jako takiego wtajemniczył w misterium swego życia bożego, dając ci poznać tę
tajemnicę za pośrednictwem swego Jednorodzonego Syna (por. J 1,18).
Od wieków Ojciec rodzi Syna w pełni podobnego do siebie (por. J 14,9.11; Hbr 1,3); z miłości Ojca do Syna pochodzi
Duch Święty, nieskończony i wieczny jak Ojciec i Syn (por. J 3,5; 14,6; 16,7). Jak Syn jest obrazem substancjalnym
Ojca, tak Duch Święty jest miłością substancjalną między Ojcem i Synem.
Tajemnica Trójcy Świętej daje ci zatem możność zrozumienia, że w Bogu jest bezgraniczny i niewyczerpany ocean
dobroci, miłości, płodności, życia.
Z objawienia Jezusa i nauczania Kościoła możesz poznać istotę tajemnicy Trójcy Świętej, nie rozumiesz jednak całej
jej głębi.
Twój rozum pozostaje oślepiony wielkością tajemnicy, ale dzięki światłu wiary nie błądzi, wierzy, poddając się
Bożemu Objawieniu.
Jezus przyszedł nie tylko by objawić tajemnicę Trójcy Świętej, ale także by skontaktować cię z Nią. On sam obiecał:
«Jeśli mnie kto miłuje..., Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego i będziemy w nim przebywać»
(J 14,23).
Jakiej łaski miłości i jakiego zaangażowania wymaga odpowiedź z twej strony!
Wobec tej największej tajemnicy schyl głowę i adoruj w milczeniu odwieczną Trójcę, otchłań wszystkich doskonałości"
[ * ].
"Mimo wielkości tego nieskończenie niedostępnego dla ciebie, biednego stworzenia, misterium, Trójca Święta zechciała
pochylić się nad tobą, aby cię odkupić, uświęcić i uczynić cię uczestnikiem swojej natury Boskiej i swego szczęścia.
Ojciec i Duch Święty umiłowali cię do tego stopnia, że dali ci Syna; Ojciec i Syn umiłowali cię tak bardzo, że dali
ci Ducha Świętego.
Miłość Boga do ciebie osiągnęła apogeum w zesłaniu Ducha Świętego; w Dniu Pięćdziesiątnicy stanowi On pełnię daru
Bożego, który ma doprowadzić do końca dzieło twego uświęcenia.
Dar ten, zainicjowany na Chrzcie św. i odnowiony w sakramencie bierzmowania, nie jest czymś przejściowym, ale
trwałym w twej duszy (por. J 14,23-31) i im bardziej starasz się pełnić heroiczne czyny, tym bardziej miłość Boża
rozlewa się w twym sercu przez Ducha Świętego, który ci został dany (por. Rz 5,5). Trójca Święta jest źródłem wszystkich dóbr, od Niej wszystko pochodzi. Bóg Ojciec «tak umiłował
świat, że Syna swego Jednorodzonego dał» (J 3,16); Syn wcielił się i umarł za ciebie na krzyżu; Duch Święty
zechciał wstąpić do twego serca, aby przekazać ci miłość Bożą i dać ci udział w życiu Bożym.
Miłość Ojca i łaska Syna udzielane ci są przez Ducha Świętego, który wlewa je w twoje serce. Wszystko to powinno
budzić w twym sercu głębokie uczucie uwielbienia i dziękczynienia oraz adoracji.
Powinieneś uwielbiać Trójcę Świętą nie tylko z powodu niezmiernych łask, jakie otrzymałeś od Niej, ale także
i przede wszystkim ze względu na Nią samą i w Niej samej. Ogromne dzieło stworzenia i płynące z miłości dzieło
odkupienia, to wszystko jest darem Trójcy Świętej; z drugiej strony wszystko jest podporządkowane chwale Trójcy.
Ty sam jesteś przeznaczony w Chrystusie, by powstać do chwały Jego majestatu (por. Efl, 12). Nic tak bardzo nie przynosi chwały Trójcy Świętej jak dzieło Wcielenia Słowa, i nic innego nad Wcielenie nie
przynosi ci większego pożytku.
Bóg w swej nieskończonej dobroci zechciał, aby Jego chwała pokrywała się z twym dobrem i szczęściem; ze swej strony
powinieneś starać się, aby twoje szczęście utożsamiało się z chwałą Bożą. Całe twoje życie, wszystkie twe działania,
powinny być hymnem chwały dla Trójcy Świętej"
[ * ].
"Twoja wielkość i twa świętość polega na tym, abyś żył w pełni jako dziecko Boże. Powinieneś starać się
odtwarzać, na tyle, na ile to jest możliwe dla stworzenia, postawę Jezusa wobec Ojca niebieskiego.
Jezus, jako człowiek, koncentruje całe swe uczucie w Ojcu; poddany jest Ojcu, cały swój umysł kieruje na Ojca,
starając się Mu podobać (por. J 8,29).
Poprzez posiadaną przez ciebie łaskę, czyni cię zdolnym do życia z umysłem i uczuciem skierowanym do Ojca. Jezus
modli się o tę wewnętrzną jedność: «Aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w Tobie, aby
i oni stanowili jedno w nas» (J 17,21).
Jezus podczas całego swego życia prywatnego i publicznego we wnętrzu swej duszy stale przeżywa cudowną więź życiową
z Osobami Boskimi. Także ty przez wiarę możesz poznać, przez miłość kochać je i następnie żyć w łączności z Nimi.
W ten sposób możesz uczestniczyć w życiu wewnętrznym Jezusa, całkowicie pogrążonym w Trójcy Świętej, zgodnie ze
słowami św. Pawła: «Wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu» (Kol 3,3).
Jezus jako Bóg-Człowiek jest nierozdzielnie złączony z Ojcem przez naturę, ty zaś jesteś zjednoczony przez łaskę.
Dusza Jezusa jest zawsze pogrążona w wizji uszczęśliwiającej Trójcy; ty przez wiarę wiesz, że Trójca żyje w tobie.
Proś Pana, aby nie pozwolił ci tak pogrążyć się w sprawach i działalności zewnętrznej, chociażby były one dobre,
abyś zapomniał o swej cudownej więzi z Bogiem, do której On sam cię wzywa i zaprasza.
Twoja przyjaźń i zażyłość z trzema Osobami Boskimi posiada pewne stopnie; stawać się będą coraz głębsze i ściślejsze
w miarę jak twoja dusza, wzrastając w łasce i miłości, będzie zdolna wejść w coraz bardziej intymne relacje z Trójcą:
«Kto mnie miłuje, będzie umiłowany przez Ojca mego, a również ja będę go miłował i objawię mu siebie»
(J 14,21).
Za każdym razem, gdy kochasz coraz większą miłością, Trójca wlewa się w ciebie bez granic, czyniąc cię coraz
doskonalszym w jedności (por. J 17,23).
Tylko w niebie, gdzie będziesz kontemplował Trójcę bez żadnej zasłony, twoja więź z trzema Osobami będzie w pełni
doskonała. Aby żyć z Trójcą Św. wystarczy, abyś oparł się na wierze, poprzez którą wiesz w sposób pewny, że trzy
Osoby Boskie mieszkają w tobie, zgodnie ze swymi charakterystycznymi cechami (por. J 14,23). Oby Bóg zechciał, by Trójca Święta pomogła ci zapomnieć całkowicie o sobie i byś zamieszkał w Niej na stałe tak,
jakby twa dusza była już w wieczności.
Obyś ty, ogarnięty miłością Bożą, działał we wszystkim przez tę miłość i byś był uległy Bożej woli"
[ * ].
LuxDei
"W czasie drugiej Mszy św. o godz. siódmej ukazała mi się znowu Trójca Przenajświętsza, jakby poza mną — w ołtarzu, choć czułam równocześnie, że jest
to w głębi duszy, bo oczu nie podnosiłam. Zresztą, nie potrzebowałam ich podnosić, taka jasność otaczała Trójcę Przenajświętszą, a właściwie taką jasnością
była Trójca Przenajświętsza. Już się nie dziwiłam, że Bóg zna najskrytsze tajniki serc ludzkich; nie dziwiłam się, że Mu tak jasne są nasze myśli
i pragnienia, nasze najlżejsze poruszenia; nie dziwiłam się, że święci, żyjąc w Bogu, widzą w Nim wszystko. Wszystko jest tak jasne w owej światłości Bożej,
że słońce zdawało mi się wobec niej ciemną plamą, a po chwili znikło zupełnie, tak jak znikają gwiazdy wobec wschodzącego słońca. Ta jasność była gdzieś
umiejscowiona, choć trudno mi było dopatrzeć [się] samego ogniska. Było w niej życie wiecznie się odradzające i piękno niepojęte. Moja maleńkość gubiła się
całkiem w Nieskończoności, kochałam Jego majestat Boski"
[ * ].
__________________
[Zakładki: 181, 182 i 183 zawierają cytowane rozdziały o analogicznej numeracji zaczerpniętej
z książki pisanej na klęczkach|◀]
☙❤❧
☙❤❧
Bibliografia
Fragment książki Todda Burpo i Lynna Vincenta pt. "Niebo istnieje... Naprawdę! O chłopcu,
który odwiedził niebo (Prawdziwa historia)"; Dom Wydawniczy "Rafael", Kraków 2011;
Zawartość witryny LuxDei ma status
NON PROFIT
co oznacza, że została udostępniona bezinteresownie i może być nieodpłatnie
wykorzystywana przez Internautów zgodnie z warunkami prawnymi licencji otwartej oraz z właściwą konstrukcją prawa cytatu.
Nie wolno jednak w żaden sposób zniekształcać zarówno prozy, jak i poezji, która jest autorskim dorobkiem
anonimowego twórcy [mr].
Autor nie rości sobie żadnych praw do tekstów źródłowych, tłumaczeń (w tym plików PDF i MP3) oraz innych materiałów archiwalnych: audio/video,
z których korzystał m.in. przez Internet/YT. Prawa do nich zachowują właściwe wydawnictwa i osoby.
Autor wyraża zgodę na bezpłatne kopiowanie, m.in., jego wierszy, aforyzmów i opracowań tematycznych pod warunkiem przesłania informacji zwrotnej
(kontakt z autorem)
dotyczącej faktu wykorzystania jego dorobku edytorskiego/twórczego.
U nas, tj. na LuxDei.plRODO
nie ma zastosowania, a pliki cookies wykorzystywane są jedynie w celu
tworzenia statystyk związanych z
liczbą
odwiedzin niniejszej witryny. Odwiedzając nas akceptujesz ten fakt.
Tutaj
znajdziesz więcej informacji na temat cookies.
Nie miałem, nie mam i mieć nie zamierzam
konta na portalu społecznościowym.
LuxDei.pl
LuxDei.pl
LuxDei.pl
Fejs-bóg to bóg nowej Ery Społeczności Internetowej,
bóg ery globalnego uwikłania w Sieć, sieć uzależnienia
i zatarcia granicy między realem a wirtualem.
To wysypisko po nadprodukcji słów tego świata.